1.1.14

***

Ile jesteśmy w stanie wytrzymać, ile jesteśmy w stanie się naginać i jak szybko mija czas odporności i słabości, kiedy to chcemy wrócić do bezpiecznego? Ile? Jak podejmujemy wybory? Czy wierzymy w coś w co chcemy uwierzyć, bo tak bardzo tego potrzebujemy, czy to czego potrzebujemy odrzucamy, bo taka rola natręctw przeszłości. Nowy rok. Nowe. Czy tak naprawdę? Czy może stare utarte szlaki wkradają się i przechodzą przez próg bezszelestnie, a potem znów zagnieżdżają się w nas nieodwracalnie. Mówiłeś ufam, mówiłeś że wspierasz, a potem łgasz w co drugim słowie. Mówisz kocham i upewniasz się pięć razy, by chwilę potem uderzyć najzimniejszym lodem, traktując jak nikogo. Nie liczę się, nie dziwię się. Nigdy dla nikogo się nie liczyłam. Wszystko jest zawsze złudzeniem, zauroczeniem, ponoć ono jest najsilniejsze. Tylko, ze mija szybko, nic po nim nie zostaje, noc z pozytywnych uczuć. Drętwieją mi usta, zatyka mnie w klatce piersiowej, i najlepiej by było, gdyby to wszystko zakończyć, nie przedłużać decyzji, nie przedłużać wyborów. Z pełną świadomością nie czekać na lepsze czasy które na pewno nadejdą. Nie czekać na te wszystkie rzeczy które można odkryćktórych można spróbowaćZrezygnować z czystego i tajemniczego piękna, które można napotkać. Z pełną świadomością, nie chce już tego. Z pełnym przeświadczeniem, wiara, a raczej pewnością, po prostu już nic więcej nie brać. Klatka niech się zaciśnie, raz na zawsze, i utnie dalsza drogę
Jesteś tak przewidywalny, będziesz tam siedział i nie zrobisz nic. To rzeczywistość. My kobiety wyobrażamy sobie ze w takich chwilach nas obejmiecie. Troską, opieką i zwykłymi gestami które my odbieramy za znak miłości i oddania. Koniec raz kolejny. Taka natura. Bo jak się kogoś kocha to przełyka się dumę. To wie się od stóp do głów gdy kogoś boli, bo nie chce się nikogo skrzywdzić, bo nie chcemy , by się czuł źle. Ale to gdy kogoś się Kocha, tak prawdziwie. Bo gdy się człowiek tylko zauracza, nie obchodzi go nic. Obchodzi go tylko on

Brak komentarzy:

O mnie